…chcialabym nie czuc…nie miec uczuc…wowczas szczesliwa bym byla…
…ogladalam w niedziele „Czarnoksieznika z krainy Oz”…tam byl ktos,kto chcial miec serce…nie wiedzial chyba, ze serce sluzy nie tylko do kochania…cierpimy, bo je mamy…
[ oddam serce, calkiem sprawne – chce ktos??? ]
Zostaw se je…
Bedzesz jeszcze potzebowac…
ps.FAJNIE TU
nie dziekuje, sama chce sie pozbyc swojego.tzn ,juz niechce ale chcialm i wiem ze byloby mi latwiej gdybymgo nei miala.
Kusząca propozycja Teo. Twoje wielkie, czułe serce… Czy to na pewno serca chcesz się pozbyć? A nie pewnych myśli, wspomnień, obrazów…
Chętnie przechowam, dla mnie przecież nie będą tak bolesne.
No ja wezmę… Chętnie wezmę serce takie dobre jak Twoje.. Oddam tez część swojego zeby Ci nie było pusto w środku… Czekam !