…widzisz przyjacielu…znowu mowie do Ciebie, bo to sie nigdy nie skonczy. Zawsze obecy, zawsze obok…nie potrafie pogodzic sie z tym, ze Cie nie ma…bo przeciez dlaczego?…dzisiaj…
…dopiero dzisiaj przekonalam sie, ze tylko Tobie moge powiedziec wszystko…potrafiles sluchac moich bzdurnych wywodow i Tobie ufalam…szkoda, ze nie mozesz mnie teraz przytulic…a tyle Ci mam do powiedzenia…sluchasz?…bo wybuchne jak tego nie powiem…
…dopiero dzisiaj przekonalam sie, ze tylko Tobie moge powiedziec wszystko…potrafiles sluchac moich bzdurnych wywodow i Tobie ufalam…szkoda, ze nie mozesz mnie teraz przytulic…a tyle Ci mam do powiedzenia…sluchasz?…bo wybuchne jak tego nie powiem…
…bo widzisz…nie potrafie rozmawiac z nikim innym…
…7 dni i wiatr znow zawieje…
ja mam cos podobnego, tez krzycze w nicosc, do nikogo, moze nie wszycy do kogo mowie i chcialbym powiedziec umarlo doslownie, ale umarla dla mnie, nie istnieje porpstu mnei neima dla nich po prostu nie zyje.Choc oni dla meni sa wszytskim.
Są koło nas, choć ich nie widzimy… Anioły, nasi Stróże… Właśnie TE osoby… krzycz szeptem, wyszeptaj ciszą, pomyśl… On zawsze usłyszy, zawsze będzie…
[sic!]