………..

…odwiedzilam dzisiaj mojego przyjaciela….wiem, ze to nie jest mile miejsce na spotkania przyjaciol, ale to on dokonal wyboru…

…siedzialam na lawce i plakalam-nie nauczylam sie jeszcze reagowac inaczej
(podobno czas ma mnie tego nauczyc;-))) )
…a slonce tak ladnie swiecilo-nawet sie opalilam troche…i pogadalam sobie z plyta nagrobka…no i z Asia-bo pojechalysmy razem…jak milo bylo wspominac…szkoda tylko, ze przez lzy…
dlaczego zawsze jak tam jestem, sciska mi zoladek?…dlaczego czuje cos dziwnego, kiedy patrze na jego imie i nazwisko na tej cholernej, czarnej, marmurowej plycie?…czasami wiem co czuje-zlosc…na niego, na siebie, na caly swiat…na…wlasnie…na kogo jeszcze?…i strach…strach przed…

(…polozylam glowe na tej plycie….dotykalam ja, jakbym nie wierzyla, ze to prawda…ja nadal nie wierze…)

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

4 odpowiedzi na „………..

  1. IRoniA pisze:

    skad ja to znam tez nie moge uwierzy wniektore rzeczy i mi wszyscy gadaja ze z „czasem” uwieza aha jasne juz to widze.

  2. Taisa pisze:

    …ksiazka o ktora pytalas: „Opowiesc dla przyjaciela”..Halina Poswiatowska….a ksiazka jest piekna…

  3. IRoniA pisze:

    no z fragmentu tak wynika ze jest piekna jak tylko bede miala ttroche zcasu to sobie wyporzyczae i przecyztam na razie mam dozo do cyztania na filozofii wiec nie bardzo mam czas niestety zbye czytac cokolwiek co innego a mam ejscze w polowie nei rpzeczytany swiat zofii ktory porzyzczylam od koloegi i najpierw bede musiala to skonczyc wie cpenwie dopeiro w wakacjie sobie przeczyatm ta o ktorej piszesz

  4. Arthur pisze:

    Oj jaka ty jestes kochana teo, niewiem czy to norma ale smutno mi sie zrobilo…
    Znam ta droge, znam te uczucie zblizajac sie tego miejsca…nielubie, nienawidze ale jednak wybieram sie w te miejsce

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *