…to pytanie jako pierwsze pojawilo sie na moich ustach…wciaz nie znam odpowiedzi…choc staral sie to wyjasnic w liscie jaki mi zostawil, nadal nie moge tego zrozumiec…to tak, jak z interpretacja wiersza…co autor mial na mysli?…chyba trzebaby autora zapytac…tylko czy nam odpowie?…ale kiedys zapytam…
Czasem nie warto znać odpowiedzi. Czasem warto uwierzyć, że tak miało być. Przeżyć to najmocniej jak potrafimy i wybaczyć… sobie i jemu.