…dawno tutaj nie gościłam. Wiem, że wytłumaczenia nie ma, ale brak czasu i chyba potrzeby pisania to tłumaczy. Wydarzyło się sporo…otwierałam przewód, a teraz go zamykam…zmęczona jestem diabelnie. Kosztowało mnie to sporo wyrzeczeń i moją rodzinę również…nawet nie śmię pytać moje dzieci, ile kosztuje je moja praca naukowa…do du..y taka praca, jeśli koszty ponoszą najbliżsi. Teraz tylko jeden cel – zamknąć to i odpocząć. Zamknąć oczy i nie musieć myśleć, że trzeba pisać…czytać…pracować. Jestem okropna…sama nie mogę ze sobą wytrzymać – drażliwa, agresywna, zmęczona – taka jestem.
To straszne;-(((