Miesięczne archiwum: Grudzień 2002

…zapach kobiety…

…znowu wrocilam do ksiazek…jak czytam, to o zyciu swoim nie mysle i jest mi latwiej… …ktos mi dzisiaj zadawal pytania…i o niego zapytal…myslalam, ze potrafie juz o tym mowic bez lez…ale niestety…ryczalam jak dzieciak…czy to tak juz zawsze bedzie?… …nadal … Czytaj dalej

Opublikowano Bez kategorii | 1 komentarz

nie ma mnie

zle dni nastaly…a mialy to byc te dobre…echhhh…z mama dzisiaj rozmawialam przez telefon…i smutno mi…i jakos tak dziwnie…cos mnie meczy, ale nie wiem co…a moze wiem…echhh…do domu juz chce…tesknie…chce wolnosci juz…zmeczona jestem…a teraz to juz rycze…nooo

Opublikowano Bez kategorii | 1 komentarz

***********************

…wszystko, co zdarza sie raz, moze juz nie przydarzyc sie nigdy wiecej, ale to, co zdarza sie dwa razy, zdarzy sie na pewno i trzeci.

Opublikowano Bez kategorii | 1 komentarz

ja powaznie mowilam…

…mnie nie mozna kochac…

Opublikowano Bez kategorii | 2 komentarzy

wyjezdzam…

…wyjezdzam na koniec swiata…moze tam zapomne…moze jesli postawie stope na drugim koncu swiata niz moje serce…moze wowczas uwolnie sie od wszystkich koszmarow nocy… …oj…pozwolcie mi wierzyc…chce wierzyc w to, ze tak sie stanie…dziekuje

Opublikowano Bez kategorii | 2 komentarzy

sobota

piekny sen dzisiaj mialam…nie chcialam sie obudzic, ale wszystko co piekne szybko sie konczy…szkoda… …teo lubi sobie pospac w wolne dni… …achhh…jak ja lubie weekendy

Opublikowano Bez kategorii | 1 komentarz

oblany egzamin

chcialam cos napisac, ale nie potrafie wyrazic slowami tego co czuje…ludzie przychodza i odchodza, a ja nie potrafie sie z tym pogodzic…chyba sie znowu zawiodlam… …oj Teo…glupiutka jeszcze jestes…nic sie na wlasnych bledach nie uczysz… znowu oblalas egzamin z „inteligencji … Czytaj dalej

Opublikowano Bez kategorii | 1 komentarz

45 minut…o 01.00 w nocy

tak bardzo go teraz potrzebuje…jakie to cholernie egoistyczne…ale on zawsze byl jak go potrzebowalam… …to bylo…dawno temu…bylam sama w domu…przez okno, do pokoju wszedl pajak, taki wielkosc zlotowki…wielkosci zlotowki juz razem z nogam…i zawiesil sie pod sufitem…przez 45 minut przymierzalam … Czytaj dalej

Opublikowano Bez kategorii | Skomentuj

placzac…

…siedze przed komputerem…na klawiature kapia lzy…siedze i placze…cicho, bo za mna siedza obcy mi ludzie…boje sie odwrocic, bo zobacza…zobacza, ze placze, a ja przeciez taka dzielna jestem…kiedys nie wstydzilam sie lez…

Opublikowano Bez kategorii | Skomentuj

zwariowalam

swiruje juz…tak…swiruje…chyba… nie jestem silna, poddaje sie…nie mam juz sil przekonywac ludzi, ze warto zyc…sama nie mam tej pewnosci, ze warto…tak…to nie pomylka, zastanawiam sie nad tym juz dosyc dlugo…bo jaki sens tego wszystkiego?…czy zyjemy po to, zeby cierpiec?…jesli tak, … Czytaj dalej

Opublikowano Bez kategorii | Skomentuj