…sen…

…wiem, ze obserwujesz mnie teraz…i wiem czego chcesz, ale jeszcze nie potrafie pozwolic ci odejsc…jeszcze nie teraz…

…to byl trzeci raz, kiedy odwiedziles mnie we snie…moje pierwsze urodziny po twoim odejsciu…zapukales do moich drzwi…kiedy otworzylam, wiedzialam, ze przeciez ciebie juz nie ma…i wowczas powiedziales…ze ty tylko na chwilke…i ze zaraz musisz isc…ale obiecales przeciez, wiec jestes…i polozyles glowe na moich kolanach, a ja glaskalam cie po wlosach i plakalam…plakalam ze szczescia…tak bardzo chcialam bys byl…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *