…to ja…

…niby wszystko jest super…mieszkam z facetem, ktory mnie kocha…mam swoje mieszkanie…on o mnie dba…mam prace w ktorej sie spelniam…mam nawet druga, w ktorej sie realizuje…robie studia podyplomowe…a jednak cos jest nie tak…

…wczoraj byla czwarta rocznica smierci Jaska…zapalilam mu cztery znicze…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

3 odpowiedzi na „…to ja…

  1. _IRoniA pisze:

    a u mnei sie w koncu wszystko te zpoukladalm, kocham i ejstem kochana i niemam watpliwosci chocby najmneijszej ze to jest TO wlasnie

  2. Kapitan A. pisze:

    Przez wiatry i burze
    Doszlas do celu
    Wspomnienia zatarlas
    Pamiec o przyjacielu
    Zostala jednym
    Plomienie płoną
    Ciagle jednak tęsknisz
    Za tamtą stroną
    Co by tak było
    Co by sie dzialo
    Gdyby nie dusza
    Gdyby nie ciało
    Gdyby pozostał
    Gdyby nie odszedl
    Zawsze sie pytasz
    A potem znikasz
    A ktos tak czeka
    Na twoje slowa
    Jak ty wyczekujesz
    Gdy zaplonie swieca nowa
    Na jedno slowo
    Na gest i skinienie
    Ze zyjesz, jestes…
    To tylko marzenie…

    Tak czekam po przyjacielsku bys sie odezwala. Ciesze sie ze w koncu po dlugiej podrozy znalazlas to czego szukalas… A to czego brak to z powrotem wiatr w żaglach… Tak juz jest i musi byc. Bo gdybys nie tęskniła to nie byłabys Ty. Człowieka cnotą jest tęsknić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *