…luty za mną…


…gdyby ktoś, odbierając sobie życie,
pomyślał o tym, ile bólu po sobie pozostawi,
zapewne by się zastanowił
i zamiaru swego nie wykonał.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Jedna odpowiedź na „…luty za mną…

  1. testorowa pisze:

    sęk w tym że albo go to nic nie obchodzi bo już go nic nie obchodzi, albo nie wierzy ze komukolwiek na nim zalerzy i ze cokolwiek to zmieni

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *